Urodziny kiedyś i dzisiaj

Urodziny kiedyś i dzisiaj

Nie da się ukryć, że czasy się zmieniają i urodziny, tak samo jak prezenty na osiemnastkę, wyglądają zupełnie inaczej, niż za młodości niejednego rodzica. Różnice te wynikają w dużej mierze z  czasów, w których się żyje, sytuacji gospodarczej w danym kraju, czy też majętności różnych grup społecznych. Nie można zapomnieć również o zmieniającej się popkulturze, która warunkuje różne praktykowane zwyczaje. Jakie zatem można zaobserwować podobieństwa i różnice? Czy prezenty na 18 stkę były kiedyś inne? 

Lokalizacja przyjęcia urodzinowego

W dzisiejszych czasach solenizanci coraz częściej decydują się na organizację przyjęć poza domem. Gości oraz prezenty na 18 stkę przyjmują na wynajętych salach, które przystosowane są do imprez tanecznych. Inaczej sytuacja wyglądała dawniej, gdzie królowały domówki.

Lokale przeznaczone były do większych wydarzeń, do których zaliczyć można chociażby wesele. Impreza w domu z pewnością wiązała się z mniejszymi kosztami, jednak przygotowania do niej bez wątpienia pochłaniały więcej czasu i zaangażowania. 

Pomysłowe i niepowtarzalne prezenty

Tak ważne przyjęcie nie może obejść się bez prezentów urodzinowych, które zawsze są obecne. W dzisiejszych czasach młodzi ludzie stawiają bardziej na zabawne gadżety, które najczęściej związane są z alkoholem, czy też śmiesznymi przedmiotami tematycznie nawiązującymi do płciowości. Prezenty na 18 stkę to również pomysłowe koszulki, kubki oraz fartuchy wzbogacane o zabawne nadruki. Dawniej nie było takich gadżetów ani sklepów, w których można by było je ewentualnie zakupić. Stawiano wtedy na kreatywne podarunki, jak i na alkohol, zawsze sprawdzający się w roli prezentu urodzinowego. 

Gry oraz zabawy

Czym w dzisiejszych czasach są urodziny bez śmiesznych zabaw? Oprócz prezentów na osiemnastkę goście zawsze muszą zabrać ze sobą dobry humor oraz chęć uczestniczenia w przygotowanych atrakcjach. Jedną z nich jest chociażby coraz bardziej popularne pasowanie, dotykające zarazem mężczyzn, jak i kobiet. Wbrew pozorom jest to dość świeża tradycja, której kiedyś się nie praktykowało.